Nie mogę w to uwierzyć, że w końcu się doczekałam. Od wczorajszego wieczoru sypał u nas śnieg. Jestem mega szczęśliwa z tego powodu. Chyba nie można sobie wymarzyć lepszego prezentu na święta. Kocham zimę, a co to by była za zima bez śniegu? Teraz mam w głowie mnóstwo planów na resztę przerwy świątecznej. Nie ma go na tyle, żeby ulepić bałwana, ale wystarczająco, żeby urządzić bitwę na śnieżki. Mam nadzieję, że utrzyma się przez dłuższy czas, a nie zawitał tylko na chwilę. Uwielbiam spacery w zimowe dni, ale muszę przyznać, że dziś było strasznie zimno jak na to, że świeciło słońce.
z Eweliną :* |
z braćmi |
Marcin i Arek |
A wy doczekaliście się już pierwszego śniegu?
Buziaki :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie zimno i czarno;p ale jestem dobrej myśli to moze mi cos sypnie na główke;) pozdrowienia dla Marcina i Arka:)
OdpowiedzUsuń